Najnowsze badania wykazują, że Polacy tyją w zastraszającym tempie, a lekarze weterynarii alarmują, że z powodu nadwagi i otyłości cierpią też nasze domowe zwierzęta. Przekarmiamy je w imię źle pojętej miłości, a z braku czasu nie zapewniamy im wystarczająco dużo zabawy i ruchu. Pora na zmianę nawyków!
Wielu opiekunów podając codziennie pokarm swojemu pupilowi nie zastanawia się, jaka ilość jedzenia jest dla niego odpowiednia. Podajemy ulubione smakołyki, kiedy tylko pupil chce, a czasem wręcz częstujemy czworonoga czymś ze stołu w trakcie naszego posiłku. A to prosta droga do poważnych problemów- nie tylko z układem pokarmowym- ale również do nadwagi i otyłości.
Do czego prowadzi nadwaga i otyłość u psów?
Problemom oczywiście zawsze najlepiej zapobiegać, dlatego cały czas dbajmy o figurę i kondycję psa. Nadmierna masa ciała jest niekorzystna dla całego organizmu. Tłuszcz znajduje się przecież nie tylko pod skórą, ale otłuszczone są też wszystkie organy, co upośledza ich pracę i bardzo mocno obciąża układ krążenia.
O nadwadze mówimy, kiedy masa ciała psa jest o co najmniej 15% wyższa od optymalnej, a o otyłości wówczas gdy waga psa jest wyższa o mi, 30% od prawidłowej. Pamiętajmy także, że otyłość to choroba, która dodatkowo niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne takie jak zaburzenia układu ruchu, zaburzenia układu krążenia, choroby metaboliczne (np.: cukrzyca typu 2), zaburzenia hormonalne, zaburzenia rozrodu, obniżenie odporności, gorsza tolerancja wysokich temperatur, trudności w leczeniu chorób układu oddechowego i krążenia, większe ryzyko znieczulenia.
Kiedy nasz pies cierpi z powodu nadwagi, możemy sami podjąć próbę odchudzania (pod warunkiem, że zwierzę jest zdrowe), modyfikując dietę czworonoga i zwiększając jego aktywność fizyczną. Jednakże w sytuacji, gdy pupil jest otyły, niezbędna jest wizyta u lekarza weterynarii i terapia odchudzająca pod kontrolą specjalisty.
Dieta mniej jeść
Najzdrowsze i najefektywniejsze odchudzanie polega na powolnym zrzucaniu kilogramów. Nie wolno psa głodzić! Stopniowo z dnia na dzień zmniejszajmy porcje i pamiętajmy o regularnym żywieniu o stałych porach. Pamiętajmy, aby nie przekraczać dziennego zapotrzebowania na energię i nie dokarmiać czworonoga między posiłkami. W trakcie odchudzania warto korzystać z pokarmów mokrych, które są około 4 razy mniej kaloryczne w przeliczeniu na masę jedzenia, np.: Pedigree Adult wołowina w sosie. Dzięki temu nasz pupil może zjeść więcej objętościowo, otrzymując mniej kalorii.
Ruch kontra nadwaga
Ciepło i słoneczna pogoda zachęcają do aktywności na świeżym powietrzu. Zagwarantujmy więc naszemu pupilowi jak najwięcej ruchu. Spacery dłuższe niż zwykle na pewno pozwolą psu spalić zbędne kalorie. Koniec raz na zawsze z wychodzeniem na szybkie siku przed dom! Weźmy psa na smycz i pójdźmy dwa razy dziennie na dłuższe, nawet trzydziestominutowe przechadzki. Będzie to korzystne również dla nas.
Ciepła aura sprzyja rekreacji w zbiornikach wodnych. Rzucanie zabawek do wody czy wspólne pływanie jest znakomitą formą ruchu dla psa. Starajmy się znaleźć na nie czas dwa, trzy razy w tygodniu, a będziemy zdziwieni, jak zmieni się sylwetka naszego czworonożnego przyjaciela – a przy okazji i nasza.
W Polsce pojawiły się już oferty psiego fitnessu. To nic innego, jak bieganie na bieżni – bardzo dobre ćwiczenie, które bez problemu psiak może wykonywać na bieżni suchej, jeżeli nie ma problemów z układem kostno-stawowym. Efektywniejsza i bezpieczniejsza jest bieżnia wodna, którą ustawia się na większą prędkość niż przy zabiegach rehabilitacyjnych (hydroterapia), by zmusić zwierzę do większego wysiłku. Dzięki takim ćwiczeniom poprawia się krążenie, a co za tym idzie, kondycja, i spala się tkanka tłuszczowa. Bieżnia jest idealnym przyrządem na jesień i zimę.
Jeżeli niedaleko miejsca naszego zamieszkania jest tor sprawnościowy dla psów (np. do agility) lub organizowane są szkolenia, zapiszmy pupila na takie zajęcia. To wspaniała zabawa, a zarazem metoda zrzucenia zbędnych kilogramów.
Nie daj się nudzie
Pies mający wiele zajęć nie będzie przesiadywał przy stole i żebrał o jedzenie. Kiedy zwierzęta mają dużo wolnego czasu, to- tak jak ludzie- z nudów pogryzają smakołyki, przez co tyją. Każda rasa została stworzona do wykonywania jakiejś pracy i psy z zaangażowaniem wypełniają nawet bardzo ciężkie zadania. Musimy je tylko do tego kilka razy zachęcić. I ani się obejrzymy, a nasz pupil, zamiast błagać o kęs jedzenia przy lodówce, będzie nas zachęcał do ruchu. Schudnie, lepiej się poczuje, a to zapewni mu długie i zdrowe życie.
Anna Kaniewska
lekarz weterynarii
Jak oceniasz ten artykuł?
Kliknij, aby ocenić
Średnia ocena 4.7 / 5. Liczba głosów 3
Brak głosów. Oceń artykuł!
1 komentarz do wpisu “Gruby, chudszy… szczupły”