- Spacer powinien być relaksem dla psa i opiekuna. Pupil rozgląda się po otoczeniu, a pan oddaje się rozmyślaniom. Sposób, w jaki trzyma smycz, okaże się za chwilę bardzo przydatny.
- W momencie, gdy pies napiął smycz, opiekun natychmiast staje w miejscu. Ręce trzyma tuż przy sobie, ciężar ciała przeniósł na nogę z tyłu. To bardzo ułatwia utrzymanie dużego psa – nie trzeba używać siły ani się z nim szarpać.
- Pies jest zdziwiony, wierci się w miejscu, ogląda na pana. W pewnej chwili smycz przypadkiem lekko się poluzowuje. Wtedy opiekun od razu rusza dalej.
- Opiekun staje z psem na „starcie” (zaznaczonym tu czerwoną torbą). Na „mecie” leży ulubiona zabawka psa – kolorowa lina z supłami.
- Pan mówi „Idziemy” i rusza. Cały czas, już od pierwszego kroku, chwali psa z entuzjazmem, dopóki ten idzie na luźnej smyczy.
- Zabawka bardzo kusi i pies chciałby dopaść jej w kilku susach. W momencie, gdy napiął smycz, opiekun zatrzymuje się, wyrażając rozczarowanie tonem głosu.
- Teraz mówi „Idziemy” i zawraca psa w stronę startu. Jak tylko pies zrobi krok w jego stronę, a smycz poluzuje się, pan pochwali go z radością.
- Na start czworonóg wraca bez emocji i nie ciągnie. „Dobry pies! Jaki dobry, grzeczny pies!” – pan wciąż go chwali za luźną smycz.
- Za każdym razem, gdy pies zaczynał ciągnąć, pan zawracał na start. Teraz czworonóg bardzo się stara, żeby nawet ostatnie kroki zrobić na luźnej smyczy.
- Pies wreszcie dociera do swojej ulubionej „zdobyczy”. Pan też jest bardzo zadowolony z osiągnięć.
- Za tyle starań należy się odpowiednia nagroda – od razu na mecie pełna radości wspólna zabawa.
Zobacz pozostałe artykuły z serii “Szkolenie psa krok po kroku”
PAMIĘTAJ:
- Gdy pies napina smycz, nie mów „Nie ciągnij!” ani „Stój!” Zatrzymaj się, a potem ruszaj bez słowa.
- Nie usprawiedliwiaj psa: „Tu może ciągnąć, bo jest z górki” albo „Dzisiaj jeszcze mało biegał” itp.
- Konsekwencja jest niezbędna. Inaczej nauczysz psa, że musi przemóc Twój chwilowy opór i znów będzie mógł swobodnie wlec Cię na smyczy.
- Podczas ćwiczeń, w sytuacji jak na zdjęciu 6, okaż rozczarowanie, mówiąc zawiedzionym tonem, np. „Oj nie, nie. Źle”. Ale nie krzycz na psa, nie karć go, nie złość się.
Tekst: Katarzyna Kiryczun
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Jak oceniasz ten artykuł?
Kliknij, aby ocenić
Średnia ocena 3.9 / 5. Liczba głosów 24
Brak głosów. Oceń artykuł!
1 komentarz do wpisu “Spacerowanie na luźnej smyczy”